poniedziałek, 29 maja 2017

Fresh Blood - 27 V - Relacja z turnieju

Przedwczorajszy turniej był stworzony dla graczy nowych i słabszych. Uznałem że moje wyniki mówią same za siebie i jestem na tyle słaby aby nie ograniczać się za mocno z rozpiską ;) Postanowiłem że zagram masterem którego w ogóle nie ogarniam (Titania) oraz postaram się wymaksować rozpiskę. Event był Fixed rooster więc rozpiska była stała.

40 SS Neverborn Crew Titania + 5 Pool - The Queen's Champion (2) 
Primordial Magic (2) 
Nekima (13) - A Thousand Faces (1) 
Mr. Graves (8) - A Thousand Faces (1) 
Corrupted Hound (3) 
Corrupted Hound (3) 
Corrupted Hound (3)
Corrupted Hound (3) 
 (exported from CrewFaux)

Plan prosty - Nekima z Gravesem biją, Nekima zostaje championem i dzieki temu przeyżywa aby bić więcej. Nie wzięcie Behold my Glory oraz Audience with a Queen (ulepszeń Titani dających jej dodatkowe akcje lub triggery) uważam za błąd.


1. Tomasz Biernat

Wystawienie: Flank
Strategia: Interference
Spiski: Claim jump, Eleminate the Leadership, Accusation!, Undercover Entourage, Last Stand.

Na pierwszy ogień poszedł czelek z Tomkiem który grał Shenlongiem.
40 SS Ten Thunders Crew Shenlong + 3 Pool - Wandering River Style (2) - The Peaceful Waters (0) Peasant (2) 
Shadow Emissary (10) - Conflux of The Dawn (0) 
The Lone Swordsman (8) - Recalled Training (1) 
Katanaka Sniper (7) 
Ten Thunders Brother (5) 
Monk Of Low River (4)
 (exported from CrewFaux)

Pierwsza tura przebiegała spokojnie, ja kładłem markery psami, Shenlong rozdał fast Emisariuszowi i Swordsmanowi, Katanaka strzelał do Nekimy co powstrzymałem wysokimi kartami, wypushowałem Nekimę (0) Titani i Gravesem i się popsuło. Lone Swordsman szarżujący Nekimę flipnął RJ na obrażenia co w połączeniu z moimi słabymi preventami pozbawiło mnie głównej siły mojej rozpiski. Idąc dalej w grę Lone Swordsman zabił dzieki reaktywacji Gravesa i zginął od psów i Titani. Z takimi stratami wykonywanie Claim Jumpa sprawiało mi spore problemy, udało mi się tylko raz przez całą grę. Tomek idąc daleko w róg swoim TTBro zrobił Claim Jumpa samodzielnie bez większego problemu. Obaj graliśmy również Undercover Entourage (Shenlong) i Tomek zrobił 3 a ja 2 (Titania została raniona poniżej połowy jej startowych punktów życia. Sama gra bez historii, utrata Nekimy na dzień dobry zakończyła moje marzenia o robieniu wyniku ;)












Punktacja końcowa
Strategia 1 Radomir - 4 Tomek
Pierwszy Scheme: 1R (Claim Jump) - 3T (Claim Jump)
Drugi Scheme - 2R (Undercover Entourage - Titania) - 3T (Undercover Entourage - Shenlong)
Moja przegrana 10:4
Po raz kolejny przegrałem na evencie z późniejszym zwycięzcą ;)


2. Igor Tośta

#wincyjneverbornów wiadomo więc mecz NB na NB musiał mieć miejsce.

Wystawienie: Standard
Strategia: Reckoning
Spiski: Claim Jump, Dig Their Graves, Leave Your Mark, Set Up, Search The Ruins

Igor grał Lilith, rozpiskę przywołuję z pamięci:
40 SS Neverborn Crew Lilith + 7 Pool - Living Blade (2) - On Wings of Darkness (1) - Beckon Malifaux (1) 
Cherub (3) 
Nekima (13) - Obsidian Talons (1) 
Terror Tot (4) 
Terror Tot (4) 
Terror Tot (4) 
Mysterious Effigy (4)
 (exported from CrewFaux)

Plan ten sam - kładę markery, wysuwam Nekimę do przodu. Igor też powoli posuwa się do przodu, zyskał dystans na Nekimie dzieki podmiance. Wygrywając ilością aktywacji mogłem po wszystkim spokojnie wykonać walk Nekimą i zabić Terror Tota po czym stojąc przed możliwością powrotu w bezpieczniejsze rejony albo zabiciem Cheruba zdecydowałem się zabić Cheruba. W następnej turze Igor zaszarżował moją Nekimę swoją i czerwonym jokerem wbił mi 8 wd (armor i prevent za 1). Kolejne ataki udało się jakimś cudem przetrwać. Po aktywacji jego Nekimy postanowiłem za wszelką cenę uratować swoją i zacząłem uciekać, nie wziąłem pod uwagę, że Lilith może szybko skrócić dystans z Tangle Shadows. Biliśmy się 2 tury, obaj straliśmy Nekimy ale ja scorowałem Dig their Graves oraz zrobiłem Set Up na Nekimie za 3 VP. Po wyrzynce Igor uciekł Lilith na 2 Wd a ja z Titanią ją dobiłem i Gravesem wyczyściłem stół. W ostatniej turze przewidując Search The Ruins zdjąłem znacznik Mr. Gravesem wygrywając grę.








Punktacja końcowa
Strategia 2 Radomir - 2 Igor
Pierwszy Scheme: 3R (Set Up - Nekima) - 2I (Dig Their Graves)
Drugi Scheme - 3R (Dig their Graves) - 0I (Search the Ruins)
Moja wygrana 8:4


3. Maciej "Gmacio" Wyżliński

Wystawienie: Corner
Strategia: Guard the Stasiek
Spiski: Claim Jump, Frame For Murder, Accusation!, Mark For Death, Inspection

Gmacio zaszalał i przyniósł na stół coś czego jeszcze nigdy nie widziałem. Brewmastera.
40 SS Gremlins Crew 

The Brewmaster + 4 Pool - Binge (1) 
Apprentice Wesley (3) 
Mancha Roja (10) 
Fingers (10) 
Whiskey Golem (10) - Barrel Up (0) 
Lightning Bug (5)
 (exported from CrewFaux) 

Mając przewagę w aktywacjach spokojnie wyczekiwałem na ruchy Maćka po czym myk myk dwa walki Nekimą i zabiłem Weasleya. I to był wielki błąd, dowiedziałem się że Brewmaster nie jest taki nic nie warty jak wielokrotnie słyszałem, Nekima po otrzymaniu serii minusów do wszystkiego przegrała Obey i zwyczajnie zrobiła walk tak aby zginąć od ataków reszty. W drugiej turze Titania po focusie przyładowała z RJ w Whiskey Golema odsłaniając Frame for Murder, Fingers robił samodzielnie Claim Jumpa którego zablkował mu potem Graves. W czwartej turze udało mi się skłonić Gmacia do zabicia mojego psa (Frame for Murder) gremlińskim wrestlerem a w turze następnej zabiłem go Titanią. 










Punktacja końcowa
Strategia 4 Radomir - 2 Maciej
Pierwszy Scheme: 1R (Claim Jump) - 2M (Claim Jump)
Drugi Scheme - 2R (Frame for Murder - Corrupted Hound) - 3M (Frame for Murder - Whiskey Golem)
Remis 7:7

 4. Podsumowanie

Powtarzając za Agnieszką Chylińską "Czy warto było?" odpowiadam słowami Zbyszka "Nie warto było". Uważam że Titania nie ma zbyt wielkiego potencjału, Queens Champion nie urywa tyłka i Nekima za łatwo ginie. Można się nad nią zastanawiać przy schemach typu Set Up, ale definitywnie należy brać pełen zestaw ulepszeń, inaczej Titania zwyczajnie nie ma co robić. Możliwość place'owania modeli przeciwnika wydaje się mocna, osobiście zamierzam dać jeszcze Titani szanse właśnie przy Guard the Stasiek gdy będą fajne schemowe spiski.

Z turnieju udało mi się wyhandlować Foil Collodiego, więc jestem zadowolony :)

niedziela, 7 maja 2017

Loyalty unto Death - 6 V - Relacja z turnieju

Wczoraj miałem okazję zagrać turniej lokalny w Krakowie który odbył się w MDK przy ulicy Grunwaldzkiej. Organizatorem był Leszek Dziubek.

1. Krzysztof "Zozo" Morzyc

Wystawienie: Corner
Strategia: Guard the Stasiek
Spiski: Claim jump, Dig their graves, Accusation!, Set up, Last stand

Turniej zacząłem od czelka z Zozem, mam zamiar zagrać z jak największą ilością graczy Malifaux w Polsce więc jest zadwolony że udało się odhaczyć kolejnego warszawiaka ;) Wybrałem Lyncha, Krzysiek grał Rasputiną.

Podjąłem się wyzwania taką rozpiską:
50 SS Neverborn Crew 
Jakob Lynch + 5 Pool - The Rising Sun (2) - Wanna See A Trick (1) - Woke Up With A Hand (2) 
Hungering Darkness (0) - A Thousand Faces (1) 
Mr. Graves (8) - A Thousand Faces (1) 
Sue (9) 
Doppleganger (7) 
The Illuminated (7) 
Terror Tot (4) 
Terror Tot (4)

Lynch, Huggy, Graves i Doppelka to standard moich rozpisek, wchodzą zawsze jako bardzo solidne modele. Wziąłem dwa Toty ze względu na Set up w puli, chciałem się przygotować na ewentualną próbę tego schema.  Illuminatów lubię ze względu na ich spore leczenie i armor, świetnie nadają się do łowienia asów. No i oczywiście największa nowość w rozpisce - Sue. Wiedząc że przeciwnik zadeklarował arkanistów byłem przekonany że spotkam się z formacją 3 magów, więc uznałem że druga zerówka Sue (dająca mu aurę przez którą wszystkie Ca akcje na modele w aurze dostają minusa) będzie się świetnie sprawdzać. 

Zozo wystawił coś takiego:
50 SS Arcanists Crew
Rasputina + 3 Pool - Shattered Heart (3) - December's Pawn (2) - Cold Nights (1)
Wendigo (3)
Snow Storm (11)
Myranda (8) - Imbued Energies (1)
Angelica (6) - Practiced Production (1)
Silent One (6)
Wind Gamin (4)
Wind Gamin (4)


Co do rozpiski Krzyśka to jego komentarzem było "spodziewałem się gunline'a". Zwraca uwagę brak Ice Gamina oraz magów.

Graliśmy na takim stole
Jest to zdjęcie zrobione po grze i jedyne jakie wykonałem, tak że reszta opisu na sucho. Zozo oddał mi wybór strony więc zdecydowałem się na lewy dolny róg ruiny wydawały się fajnym źródłem covera jak już się dopcham do markerów. Wystawiłem się wzdłuż linii jednego tota kładąc przy krawędzi tak aby szedł w prawo (patrząc na zdjęcie), tota z iluminatem przy drugiej krawędzi tak aby szli w górę zaś resztę rozpiski bliżej środka. Zozo zrobił podobnie, wystawiając przy krawędziach po Gaminie oraz Wendigo (który by szedł w dół) A resztę rozpski plus minus na środku. Ja ruszyłem swoje modele w stronę środka, Krzysiek mniej więcej podobnie. Krzysiek zmienił Myrandę w Blessed of December (cztery karty z IB, OP w knut żądam nerfa) który przeleapował do mojej Dopelki i kurde przysięgam że wszystko w tej rozpisce ma trigger żeby zaatakować znowu. Po trzech atakach bestii Dopelka została na 2 Wd. Snowstrom został wysunięty najbardziej na środek, Raspa przez niego strzelała po Gravesie, ale minusy zdaly egzamin. Po serii ataków od Lyncha Blessed został na 1 Wd, niestety łowienie asów nie rzygało (w trzeciej turze Zozo zapytał czy ja na pewno gram Lynchem).
W drugiej turze stanąłem przed obliczem forka ze strony Krzyśka - odpalać Sue i dać minusy czy ratować Dopelkę. Zdecydowałem się na minusy i strzał do Raspy, wbiłem jej 3 Wd co jest spoko rezultatem (critical strike i wbudowany suit są bardzo miłe). Blessed oczywiście zjadł Dopelkę i tu moja zaskoczenie, nie zwróciłem uwagi na eat your fill i dziad wyleczył więc wszystkie obrażenia z poprzedniej tury nic nie dały :/.Toty kontynouwały marsz ku rogom gdzie zaczęły stawiać markery do mojego Claim jumpa, Illuminat skręcił w stronę środka aby wesprzeć ekipę i zajmować znacznik (jeśli dobrze pamiętam to również postawił scheme marker). Graves zaszarżował Snowstorma ale chyba nic mu nie zrobił. Sam zaś wyleciałem bardzo do przodu Huggym i złapałem Rasputinę w engage przez co chciałem zablokować jej strzelanie skąd wyplace'owała się zerówką Snow Storma oraz postrzelała po Gravesie zostawiając go na bardzo małej ilośc Wd. Co do aktywacji Lyncha to postanowiłem lekko zaryzykować i zaatakować Snow storma zamiast Blessed i po zadaniu całego dmg dowiedziałem się że to Henchman. Zozowi udało się flipnąć moderate na prevencie i Snow storm również został na 1 Wd. Obaj w tej turze zrobiliśmy Claim Jumpa i dostaliśmy po punkcie za strategię.
W kolejnej turze sam uciekałem Gravesem, dobiłem Snow Storma, Zozo zabił Huggiego (niestety w momencie gdy chciał dostać punkt za Dig thei Graves to powiedziałem mu że Huggy się zakopuje a nie ginie). Zabijając Blessed of December odkopałem Huggiego (zabiłem go Lynchem). I wtedy Hungering Darkness swoim pseudo obeyem kazał Wind Gaminowi odejść od Markera co sprawilo że Silent One musiał tam biec zamiast robić coś pożyteczniejszego. Oznaczyłem również Rasputinę z Accusation!. Stan punktowy po trzeciej turze: po 2 ptk za strategię, po 1 ptk za pierwszy scheme oraz ja z przewagą jednego za Accusation!.
W czwartej turze zabiłem Silent One, A Wendigo zjadł Tota, oprócz tego Gravesowi się zmarło.  Zozo zablokował mi Claim Jumpa.
W piątej padł ostatni tot, Zozo atakując Lyncha Wind Gamingu prawie sam go sobie zabił na jego triggerach (za późno się zorientowałem co on robi i niepotrzebnie je deklarowałem) odpushował Raspę i zrobił dzięki temu claima ale bez strategii. Lynch wykonując dwukrotnie walk oraz Sue robiąc Accusation! dali mi ostatnie punkty tej gry.

Punktacja końcowa
Strategia 4r - 3z
Pierwszy Scheme: 3r (Claim Jump) - 3z (Claim Jump)
Drugi Scheme - 2r (Accusation!) - 0z (Dig their Graves)

  Podsumowywując Sue jest super, muszę nim więcej grać, a jak jest gęsty stół to Raspa potrzebuje więcej kamieni do plusów. Trzeba też zaznaczyć że Zozo po grze stwierdził iż miał strasznie mało figur na ręce, więc może to też wina tego.

2. Adam "Ozzy" Piotrowski

Wystawienie: Standard
Strategia: Collect the bounty
Spiski: Claim jump, Frame for Murder, Accusation, Hidden trap, Undercover Entourage 

Postanowiłem wziąc Dreamera, nie chcąc jednak dawać darmowych punktów przywołanymi modelami zrezygnowałem z summoningu:
50 SS Neverborn Crew Dreamer + 3 Pool 
Daydream (2) 
Daydream (2) 
Daydream (2) 
Teddy (11) - A Thousand Faces (1) 
Mr. Graves (8) - A Thousand Faces (1) 
Lilitu (7) 
Doppleganger (7) 
Stitched Together (6) 
Alp (3)
Na przyszłość jednak będę brał to Otherworldy na Dreamerze. 

Ozzy wystawił przeciwko mnie Lilith:
50 SS Neverborn Crew
Lilith + 7 Pool - Beckon Malifaux (1) - Living Blade (2) - Aether Connection (1)
Cherub (3)
Mr. Graves (8) - A Thousand Faces (1)
Freikorps Trapper (7)
Terror Tot (4)
Changeling (4)
Changeling (4)
Corrupted Hound (3)
Corrupted Hound (3)
Corrupted Hound (3)
Corrupted Hound (3)

Dużo aktywacji, mały gunline. Już wiedziałem że będzie grał Claim Jumpa.

Ozzy kazał mi wybrać stronę i wystawić się pierwszy, wybrałem strefę tak aby on nie był w stanie postawić swojego gunline na vantage poincie.



 Wystawiłem się w rogu, plan zakładał zrobienie FFM i chowanie się za lasem a potem zrobienie Entourage. Ozzy wystawił się znacznie szerzej, w dowolnym innym przypadku cieszyłbym się z tej rzeki która go blokowała ale akurat on miał spokój, ponieważ miał mnóstwo metod na ominięcie jej.

Tura pierwsza - Ozzy odstrzeliwuje mi jednego daydreama, pozostawienie szpary między Lilitu i Stitchedem było błędem. Ozzy również uciekał psami w stronę środka jednocześnie chowając się za skałką. Ja wysuwam swoje modele w tym misia do przodu, docelowo chcę go dopchnąć aż do psów aby tam się nimi zajął i blokował Claim. Ozzy blokuje mi to akcją Lilith która unieruchamia Teddy'ego w miejscu, udaje mi się jednak z tym poradzić poprzez przyciągniecie Lilith do siebie za pomocą Lilitu.


Jak widać fartowny Red Joker na Gobble you Up od Teddiego sprawił że Lilith nagle znalazła się w niezłych opałach. Ozzy kosztem 4 kamieni zdołał jednak sobie poradzić (mimo plusów do ataku nie rzygało mi a Adam kupował maskowy trigger pozwalający mu obniżyć wartość Ml misia). Ostatecznie wbiłem Lilith 2 rany. Moim wielkim błędem w tej turze było nie kupienie kart - sądziłem że nic się nie będzie działo a miałem J i K na ręce. Nie zwróciłem uwagi że wszystko pozostałe to 1 2 2 3 :/.
Druga tura to mój największy błąd tego turnieju - mając na ręce K Q 9 9 uznałem że damy szkoda u rzuciłem 9 z ręki na inicjatywę. Ozzy dokonał reflipa, wyrzucił 10, mój reflip 2. Aktywował Lilith, sprowadził Stitcheda na 1wd, zabił Lilitu (i stitcheda z black blooda Lilitu) oraz misia. Zrobiło się nieprzyjemnie. Ja uciekłem stamtąd dreamerem przywołując kilka alpów, Ozzy resztą rozpiski zaczął stawiać markery to Claim Jumpa. Alpami udało mi się zablokować mu ten scheme w tej turze. Z ciekawostek Cherub atakujący Daydreama wyflipował 13 na atak po czym RJ i BJ na dmg.

 Kolejne tury upływały w bardzo podobnym stylu - Adam robił claim jumpa, ja już nie byłem w stanie go blokować, byłem bardziej zajęty przywoływaniem Alpów, wywoływaniem Chompy'ego i nie ginięciu Dreamerem. W jednej turze udało mi się przy użyciu zabić tyle psów że zremisowałem na punkty strategii. Później też zdołałem przymusić Adama do zabicia Doppelki co do której był przekonany że jest ona suckerem do spisku Frame for Murder.

 W piątej turze Adam unieruchomił mi Dreamera (umiejętnością Lilith) co było bardzo niebezpieczne dla mnie i blokowało mi Entourage, udało mi się to obejść poprzez przywołanie Lord Chompy Bits. Kilka salw od Changelinów z Trapperem sprowadziły Dreamera na 1 Wd.

Punktacja końcowa
Strategia 0r - 2o (W rozpisce na tury - Adam, Remis, Adam, Remis)
Pierwszy Scheme: 2r (Frame for Muder - Doppleganger) - 3zo (Claim Jump)
Drugi Scheme - 2r (Undercover Entourage - Dreamer) - 3o (Undercover Entourage - Lilith)

Adam przez całą grę zabił jakieś 6 przywołanych Alpów ;) Głownym problemem była ta inicjatywa w drugiej, zaczynając wtedy mógłbym sobie podleczyć misia, odsunąć Lilith i ją mocno poranić albo wręcz zabić. No niestety, kolejny turniej gdy przegrywam z późniejszym zwycięzcą całego eventu ;)


3. Piotr "Emeryt" Jaworski

Deployment: Flank
Strategia: Interference
Spiski: Claim jump, Eliminate the Leadership, Leave your mark, Dig their Graves, Inspection

Zagrałem rozpiską która była trochę z dupy
50 SS Neverborn Crew Dreamer + 7 Pool - Dreams of Pain (5) - Otherworldly (2) - On Wings Of Darkness (1) 
Daydream (2) 
Daydream (2) 
Teddy (11) - A Thousand Faces (1) 
Mr. Graves (8) - A Thousand Faces (1) 
Doppleganger (7) 
Mr. Tannen (6)
Plan był taki żeby się przykitrać i wygrywać summonami.

Emeryt wystawił:
50 SS Gremlins Crew Wong + 3 Pool - Ooo Glowy (1) - Liquid Bravery (1) 
McTavish (10) - Dirty Cheater (1) 
Francois LaCroix (7) 
Swine-Cursed (7) 
Lightning Bug (5) 
Piglet (4) 
Pigapult (8) 
Stuffed Piglet (2) 
Stuffed Piglet (2) 
Stuffed Piglet (2)

Wygrałem pierwszy flip, kazałem się Emerytowi wystawić, sam wystawiłem się w defensywnej formacji antyblastowej




Sama gra bez pomysłu jak moja rozpiska, wygrałem inicjatywę, chciałem wypushować sobie misia i kupić mu upgrade którym by wyleciał na pigapultę i ją złapał w engage, ale zrobiłem to na dwie aktywacje i Emeryt od razu aktywował Pigapultę zabijąc mi 2 Daydreamy i raniąc Dreamer. Skończyło się tak że uznałem iż na pultę zapoluję w następnej turze a teraz dopadnę Francisa, Francis przeżył i samemu się zabijając zostawił Teddiego na jednym Wd, dobiła go wybuchowa świnka. Mactavish dzięki pushom dostał się w zasięg strzały do Dreamera i flipując RJ na dmg zabił go (ignorowanie Incorporeal od Wonga). Kolejne tury to wybijanie mojej rozpiski. Co mogłem zrobić lepiej? Nie grać dreamerem. To definitywnie nie jest master na Gremliny, Zipp i Wong go niszczą. Zaś z samej gry - powinienem był w pierwszej aktywacji odpalić Dreamera i od razu wypchnąć misia w zasięg pulty, nie robić tego zbyt oszczędnie na kilka aktywacji. albo wylecieć samym Dreamerem, wystawić się tak aby nie było mnie widać z dołu i przywołać i zchainowac tam do pulty Coppeliusa. Niestety tego nie zrobiłem. 10 - 0. Grałem ewidentnie bez pomysłu.





 A oto twarz człowieka który w 3 tury flipuje 3 RJ na dmg.




Tutaj krótki raport tej samej gry z perspektywy Emeryta:
Po lewej wystawiłem Franka z Bugiem na bait, obok nich na piętrze Pigapulta ze świniami. Po prawej McT, Wong, za nimi Świniołak, by ich spushować. Pierwsza aktywacja - Pigapulta wali w Dreamera, giną oba Daydreamy, on sam dostaje 2dmg. Dreamer się aktywuje, nic nie summonuje, robi jakieś cuda z Misiem, Accomplice i Miś szarżuje Francois, który przeżywa. Zwrotka w Misia Bugiem (oblany Terrify) i Francois, który ginie od Dumb Lucka, ale zostawia Misia na 1W. Stuffed Piglet podchodzi i wybucha, by go dobić. Pushuję Wonga i McT, Wong kładzie marker dla zerówki McT. McT push, strzał w Dreamera, RJ na dmg. Neutralize the Leader za 3vp. Gra bez historii, w 2 i 3 turze dobijam Gravesa, Doppelkę i Tannena. 10:0. Irenka ewidentnie nie miał pomysłu na tę grę, karty też mu nie pomogły.

Podsumowanie

 Jeden błąd z inicjatywą i takie bęcki, ech długo sobie tego nie wybaczę. No i totalnie bez sensu gra z Emerytem, muszę zacząć ogrywać Lilith. Dziękuję przeciwnikom za bezspinowe gry, pozdrawiam gości z Rzeszowa i Warszawy, dziękuję Ozzyemu za pożyczenie modelu, dziękuję Leszkowi za organizację :) Do następnego ;) Przy okazji pochwalę się że jakoś ostatnio padło pół roku mojej gry w Malifaux.