Jedną z ostatnich decyzji tuż przed swoim aresztowaniem, znany przemytnik i terrorysta Victor Ramos podzielił władzę nad Unią i Arkanistami odpowiednio pomiędzy Toni Ironsides i Anasaleą Kaeris. Toni, która jeszcze niedawno była cynglem mającym zajmować się uporczywymi magami psującymi biznes, nagle dostała biuro i pieczątkę. Za to Kaeris, dotychczas parająca się paleniem ludzi, budynków i generalnie wszystkiego, co z jakiegoś powodu Gildia mogłaby uznać za istotne, teraz zajmuje się tym oficjalnie, na pełen etat. Nie wiemy, czy ma biuro i pieczątkę.
Na stole Kaeris działa mniej więcej tak jak opisuje to fluff: zaznacz cel, aby go spalić. Moim zdaniem keyword Wildfire jest jednym z łatwiejszych do ogarnięcia dla początkującego gracza, zdecydowanie polecam nowym Arkanistom. Co nie znaczy, że tym bardziej zaawansowanym odradzam, bo Kaeris wciąż potrafi zrobić table'a Boberowi w cztery tury. Nie przedłużając, pogadajmy sobie o tym jak to działa.
WILDFIRE
Kaeris: Oryginalna wersja mastera jest dość prostolinijna. Lata, szczela, nosi pancerz. Całkiem skuteczna aktywacja polega na postawieniu Pyre Markera gdzieś w 8" od przeciwnika i szarży w to miejsce, a potem - dzięki Run and Gun - wykonaniu trzech strzałów w przeciwnika. Równie dobrym rozwiązaniem jest postawienie markera gdzieś koło niemilca i wrzucenie go w tegoż przy użyciu "Up We Go!". Heatwave jest porządnym triggerem, czasem warto wydać na niego kamyczek, jeśli chcemy porwać wrogi model i ustawić go w takim miejscu, gdzie będzie mógł być bity przez resztę załogi¹.
Warto pamiętać o kilku rzeczach zapisanych na froncie karty. Ignite z wbudowanym suitem to niemalże gwarantowany Burning przy każdym ataku na Df. Wildfire wykorzystują ogień na kilka różnych sposobów, więc zawsze dobrze, żeby przeciwnik się choć trochę palił. Blaze of Glory daje Kaeris plusiki do dueli. Oczywiście pomaga jej to atakować i się bronić, pozwala ominąć Concealment, Friendly Fire, Manipulative i inne techniki defensywne przeciwnika. Ale! On the Pyre i Fan the Flames to też duele, czyli też możemy zrzucić jeden Burning w zamian za plusa. Czasem warto. Blaze of Glory to również dobry sposób na kontrolowanie tego, ile mamy na sobie ognia. Bezpiecznie jest do +6, bo z Armor +1 to wciąż tylko punkcik obrażeń, +7 i powyżej już robi się ryzykowne.
Mocno niedocenianą umiejką jest Third-Degree Burns. Pierwsze primo, Pyre Markery nie tylko podpalają, ale także łamią kości. To chyba dobry moment, aby się zatrzymać i napisać dwa zdania o samych markerach. Hazardousy odpalają się, kiedy ktoś wykona w nich akcję albo ruch, lub gdy to marker wejdzie pod model. Nie odpalają się przy dropie. Co to znaczy w praktyce? Wrzucasz przeciwnika w Pyre Marker "Up We Go!" - Burning +1, Injured +1. Przesuwasz Pyre Marker Fan the Flamesami - Burning +1, Injured +1. Dropujesz Pyre Marker z triggera Raging Inferno - nie ma Burninga ani Injura.
Druga część Third-Degree Burns mówi, że wraże modele zawsze, ale to zawsze obrywają efektami Pyre Markerów. To bardzo potężny zapis w starciu ze wszystkimi Mah Tucketami, Callipsami czy Botanistami. Całkiem dobrym pomysłem jest otwarcie tury od przewentylowania takich Botanistów trzema Pyre Markerami. Niech oni się zastanawiają jak biegać po stole z Df 4.
Kaeris w wariancie Reborn gra już nieco inaczej. Nie lata, nie szczela, nie nosi pancerza. Przeczytacie jej kartę i możecie pomyśleć: darmowe suity, fajny atak, dużo darmowych obrażeń z Burninga - idziemy się bić. Generalnie można, ale nie polecam. Kaeris potrafi zginąć dość szybko. Bezpieczniej jest wykorzystać jej wysoki Mv do polowania na scheme runnerów i inne odizolowane modele przeciwnika albo posiedzieć chwilę z tyłu i wrzucić ją w wir wojny odrobinę później.
Kaeris już nie lata, ale ignoruje teren i modele podczas ruchu rozpoczętego b2b z Pyre Markerem. Do tego wrogie modele na jej drodze dostają pinga za 1. Czasem więcej sensu ma przejście się po modelach niż atakowanie ich. Złapanie wrogiego modelu pomiędzy dwoma Pyre Markerami i szarżowanie go trzy razy - najlepiej z Rampage - stackuje te obrażenia do całkiem imponujących wartości.
Nie ma co ukrywać, lubimy mieć na niej bardzo dużo Burninga, nawet 13+, żeby przerzucać obrażenia w End Phase na przeciwnika ze Scorching Radiance. Jest tu jednak pewne ryzyko, bo Kaeris bez modelu w 3" obrywa pełne obrażenia z własnego ognia. Trzeba mieć to na uwadze i mieć plan awaryjny. Czy wrogie modele mogą pouciekać? Czy przeciwnik może przestawić Kaeris? Deacon oraz Firestarter dysponują niezłymi opcjami rzucania Kaeris po stole. Magical Training utrzyma ją przy życiu troche dłużej. Kilka modeli w keywordzie ma umiejętność Flameborne, co czyni je niezłymi tankami na Scorching Radiance - mowa tu o totemie, gaminach i golemie. Jeśli jest taka opcja, dobrze zapewnić sobie ostatnią aktywację i czekać z Kaeris do samego końca tury (uwaga na Deadly Pursuit). Tutaj bardzo pomocny będzie keyword Watchmen i ich Pass Tokeny.

Eternal Flame jest super totemem, jeśli tylko przeżyje do trzeciej tury. Warto go trzymać w 6" od przeciwnika - darmowy Injured jest nie do przecenienia. W pierwszej turze można rozważyć combosa Control the Flame i dwa ataki we własną Kaeris, Reborn, żeby jej nastukać Burning +3 niskim kosztem.
Fire Gamin: Można wziąć, ale nie warto. Za 3 kamienie są pająki.
Firebranded: Powiedziałbym o Firebrandedach, że nie ma o czym pisać do domu, ale w języku polskim nie funkcjonuje taki zwrot. Powiem, że są chujowi. Leczenie za 3 jest w porządku, są nawet w miarę wyporni. Nabijają Burningi, no ale kto tutaj nie nabija. Brać tylko, jeśli już zupełnie nie ma na kim położyć Magical Trainingu.

Iggy: Ten neverborniasty kurdupel to kawał drania. Raz, że trudno go upolowac. Ma Sz 1, można go schować za dowolnym kamieniem. Manipulative też nie przeszkadza, a Unimpressed pozwoli się schować przed krytem. To akurat małe miki. Prawdziwą perełką jest Misery. Co aktywację można pingnąć świeżo podpalonego przeciwnika za 1 DMG albo przesunąć go o 2". Każdy model w Wildfire ma ataki podpalające, więc każdy powinien wbijać te 1 DMG ekstra. Można to kombić z Third-Degree Burns Kaeris. Podpalasz przeciwnika, robisz mu puszu puszu w Pyre Marker i cyk, Injured gratis. Punkty za styl dostaje się jednak podpalając przeciwnika w jego własnej aktywacji. Kilka modeli ma trigger defensywny Ignite. Taki na przykład Borgmann. Atakuje go wielki zły golem. Borgmann flipuje książkę, podpala golema, Misery puszuje 2" i już nie ma zasięgu ataku. Czasem ktoś przeszarżuje przez Pyre Marker i zgarnie pusza z Misery zanim zdąży wypłacić atak². Polecam Iggiego, mocne 2/10, koniecznie z Soulstone Cache.

Deacon Hillcrest: Bardzo sytuacyjny model. Raczej do Kaeris, Reborn. Bez darmowych kolorów teleportacja z reguły nie wchodzi, ale jak już wejdzie, stwarza bardzo lolowe sytuacje. Można zrzucić przeciwnikowi Kaeris i Borgmanna na twarz, można też wyrzucić jego modele w kosmos³. Dzięki Flare Up warto pomyśleć o nim grając przeciwko załogom wyposażonym w poważniejszy condition removal.
Elijah Borgmann: Zazwyczaj budowanie rozpiski zaczynam do Borgmanna. Dobrze się bije, leczy, podpala, spopiela, pełen serwis. Koniecznie z SSC. Jest szansa, że bilans kamieni wyjdzie na plus.
Fire Golem: Kolejny mocny zawodnik. Flame Tornado bardzo każe przeciwników skupiających się w jednym miejscu, a Burnt to a Crisp usuwa 99,9% uporczywych Scheme Markerów. Teleportacja na takim byku też zawsze jest spoko. To już trzeci kandydat do SSC. Wybierz mądrze. Uważaj gdzie go trzymasz, bo podpala.
The Firestarter: Można wystawić do skimranerstwa. Można też popychać modele Light Under Their Feet - czy to wrogie⁴, czy swoje własne. W szczególności Kaeris, Reborn, żeby nie stała sama pośrodku pola. Firestarter dobrze czuje się z Magical Trainingiem, wtedy Reckless boli go trochę mniej.
Carlos Vasquez: Fantastyczny gość. Absolutnie wszystko na jego karcie jest warte tych 8 SS. Trzeba go ustawić ostrożnie w pierwszej turze, żeby podpalił tylko tych co trzeba. Potem biegnie schemować, polować na zagubione Siluridy i generalnie działać na nerwy. Carlos jest jednym z niewielu źródeł Pyre Markerów. Można pokusić się nawet o wydanie kamienia na książkę, żeby zacząć podpalać swoją Kaeris w pierwszej turze.
CZYM GRAĆ, PANIE PREMIERZE
Kaeris do bicia (Arcanists)
Size: 50 - Pool: 5
Leader:
Kaeris
Totem(s):
Eternal Flame
Hires:
Carlos Vasquez
Iggy
Soulstone Cache
Elijah Borgmann
Fire Golem
Soulstone Cache
Harrison Frodsham
Plujemy Pyre Markerami. Kaeris porywa model, grubasy go biją. Elijah nie dostał SSC, bo jako jedyny sam się leczy. Iggy utrudnia życie oponentowi. Carlos biega flanką, coś tam przyschemuje. Harrison się kombi z Iggym i wrzuca modele w ogień.
Alpha strike (Arcanists)
Size: 50 - Pool: 4
Leader:
Kaeris, Reborn
Totem(s):
Eternal Flame
Hires:
Carlos Vasquez
Elijah Borgmann
Soulstone Cache
Fire Golem
Soulstone Cache
Deacon Hillcrest
Firebranded
Magical Training
Sztuczka polega na takim ustawieniu Pyre Markera Carlosem, żeby Deacon mógł teleportować Borgmanna z Kaeris mocno do przodu i wywierać presję na miękkich modelach przeciwnika już od pierwszej tury.
SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM (Arcanists)
Size: 50 - Pool: 6
Leader:
Kaeris
Totem(s):
Eternal Flame
Hires:
Carlos Vasquez
Fire Golem
Soulstone Cache
The Captain
Arcane Effigy
Effigy of Fate
Willie
Eksperymentalna rozpiska ze spamem simple dueli. W zestawie czterech grubasów, którzy potrafią się bić.
Aaaaaale nudy (Arcanists)
Size: 50 - Pool: 3
Leader:
Kaeris, Reborn
Totem(s):
Eternal Flame
Hires:
Carlos Vasquez
The Firestarter
Magical Training
Harrison Frodsham
Gearling
Gearling 2
Soulstone Miner
Soulstone Miner 2
Bardzo nudna rozpiska ze sporym potencjałem na zaschemowanie przeciwnika na śmierć. W pierwszej turze Kaeris dostaje Focused +2 od Watchmenów i Burning +dużo od swoich kolegów. Można ją poatakować totemem, postawić jej Pyre Marker na twarzy, aktywować obok niej Carlosa. Burning +4 na początku aktywacji to absolutne minimum. Potem Harrison ją popchnie, ona kogoś pobije, a na koniec tury podpali. Dość bezpieczne, bo Harrison praktycznie gwarantuje ostatnią aktywację. A, miałem pisać o schemowaniu. Firestarter skacze 21", Carlos niewiele mniej. Gearlingi po 15". Górnicy mają tendencję do pojawiania się w losowych miejscach. Grałbym to na wszystkie scenariusze wymagające bycia w wielu miejscach jednocześnie.
CO GRAĆ, PANIE PREMIERZE
Nie ukrywam, Kaeris nie jest moim pierwszym wyborem. Rzadko kiedy mieści się w pierwszej ósemce. Colette lepiej robi Scheme Markery, Hoffman lepiej się boje, Sandeep jest bardziej uniwersalny. Ale jeśli już chcemy nią grać, to tak: ostatnia rozpiska powinna sobie poradzić z Carve the Path, te bardziej bijące - z pozostałymi strategiami. Szybcy hencze pomagają w Breakthrough i Spread Them Out. Można zaryzykować In Your Face, ale warto wziąć jeszcze jeden model za 10 SS, chociażby Kapitana. Load 'Em Up robi się samo.
-----
Odnośniki:
¹ Nie dotyczy Gildii.
² Nie dotyczy Gildii.
³ Nie dotyczy Gildii.
⁴ Nie dotyczy Gildii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz